piątek, 27 czerwca 2008

Drzewo HaLeviego


"Pomyślałem o drzewie o jakim wspomina HaLevi:
Im dalej pniemy się gałęźmi ku niebu,
tym głębiej zapuszczamy korzenie
przez gliny i piachy aż do piekła"

(parafraza słów ze "Słownika Chazarskiego" przytaczana z pamięci. HaLevi wspomina o takim drzewie w swoim "Kuzari")

Dziś zastanawiałem się, czym przykryć moje zdziwienie -ponieważ zgubiłem wcześniej długopis sięgnąłem po telefon, korzystając z wbudowanego "aparatu". Co jest więc korzeniami, co gałęźmi, co pustką, a co istnieniem -istnienie nakreślone nieistnieniem.
Spoglądając potem na zdjęcie rzekłem do siebie słowami Rumiego:

"Chwała pustce, która przyćmiewa nasze istnienie.
Istnienie -miejsce stworzone z naszej miłości do pustki!
A jednak gdy nadchodzi pustka istnienie znika.
Chwała że tak się dzieje wciąż i wciąż!"


czwartek, 26 czerwca 2008

Dżalaluddin Rumi !

"Żyłem na krawędzi szaleństwa poszukując powodów.
Jak opętany waliłem w drzwi.
Otwierają się.
Pukałem od środka!"

-Dżalaludin Balchin Rumi

-wydaje mi się, że zupełnie jak w gnostyckim micie o Perle książki są jakby listami z Królestwa Światła (czymkolwiek ono jest i jakkolwiek je nazywać). Czasami człowiek włócząc się, lub załatwiając sprawy na mieście trafia przypadkiem na książkę, leżącą na dolnej półce lub w mniej dostępnym miejscu -tknięty intuicją zagląda, przewraca stronę, jedną drugą... I doznaje olśnienia lub zachwytu -pięknem lub prawdą.
Co go zaprowadziło w to miejsce? Czy istnieje przypadek? Jeśli tak -przypadek znalezienia właściwej książki we właściwym czasie (w czasie kiedy nasza świadomość i dojrzałość jest w stanie odczytać z niej to co w danym momencie dla niej pożyteczne) -jest przypadkiem otwierającym tysiące strumieni nowych możliwości -woda dla suchej gleby duszy.
Są jakieś dziwne przyjaźnie -w ustach czytelnika znajduje się nagle trochę śliny z ust autora -jak zauważa Milorad Pavić -jednak proszę wyobrazić sobie dwóch mężczyzn trzymających rozciągniętą pumę na arkanach...
Co więc mnie łączy z Perskim poetą - zapewne owo pytanie zadane przez Szamsa z Tabryzu - cóż to za pytanie, można się tylko domyślać...

Tylko oddech

"Ani Chrześcijanin, Żyd, ani Muzułmanin, ani Hindus,
Buddysta, sufi czy zen.

Żadna religia ani system kulturowy.
Nie jestem ze Wschodu ani z Zachodu,
ani z głębi oceanu ani z ziemi,
ani naturalny ani eteryczny,
ni stworzony z elementów.

Nie istnieje. Nie jestem z tego świata ani z tamtego,
nie jestem potomkiem Adama ani Ewy,
ani żadnej innej linii.

Moje miejsce jest bezmiejscem, śladem nieodnajdywalnego,
ani ciałem ani duszą.

Należę do ukochanego.
Ujrzałem dwa światy jako jeden i usłyszałem jego wołanie.
Poznałem pierwsze, ostatnie, zewnętrzne, wewnętrzne
jak oddech oddychający człowiekiem"

.........daj mi ten wpis..............

"Zaliczyć egzamin do rybka. Ale dostać wpis?" - Jedna z Moich Sentencji




Otrzymałem wreszcie moją Kartę Egzaminacyjną po wielu starciach z System z zadaniem zdobycia 12 wpisów w kilka dni (do złożenia kart). Na razie mam dwa. ahoj przygodo.
(już sprawa mniej więcej rozwiązana -jak nie zbiorę to mnie nie zdezaktywują)
Cóż, miłe jest jedno -w każdym systemie walczę z Systemem.

sobota, 21 czerwca 2008

Padre, why?


"...jest mi bardzo przykro, bo widać, że nauka była..." - Padre


Dobrze, uznajmy, że zostać oblanym przez dr prof. hab Morawca to nie aż taka tragedyia (raczej taki standard) ad1 -Mieć poprawkę u człowieka który napisał "Odkrycie(...) to zaszczyt.
ad2 -Należy poznać dialektykę przeciwnika.
ad3 -Ta dialektyka jest ciekawa.

Legliśmy na metodach nauk formalnych. Troje jak jeden mąż (czy nie wiem jak to się mówi gdy w skład zespołu trzy osobowego wchodzi dwóch mężczyzn i jedna kobieta)

(iż nauka była, o tym świadczy powyżej załączony obrazek, przedstawiający Sein und Zeit)

czwartek, 19 czerwca 2008

Myślicie, że tylko Wy sposobicie się do bitwy...?
















Wiedzcie, panowie, kto nie ruszy dziś

Tam, gdzie Bóg poniósł śmierć i z martwych wstał,
Kogo zamorski nie ozdobi krzyż,
Tego zapewne też ominie Raj.
Czyja więc litość w kim jest nieuboga,
Niechaj rusza, ażeby pomścić Boga,
Oswobodzić jego ojczysty kraj.

Gnuśnych i podłych zostanie tu ćma;
Tych nie obchodzą ni honor, ni Bóg;
Mówią: 'Cóż pocznie tu małżonka ma,
Gdzieżbym przyjaciół mych opuścić mógł?!'
Takich szaleństwo zupełne ośmiela;
Wszak jednego mamy tu przyjaciela,
Który za nas Krzyż na Golgotę wlókł.

Ale młodzieńców huf ruszy na wieść -
Aby swe życie nieść dla Bożych służb;
Pójdą młodzieńcy po sławę i cześć,
Tutaj zostanie zaś jedynie tchórz.
Ślepym jest - widzę to sam znakomicie -
Kto dla Boga swoje oszczędza życie;
Sławy u świata ten nie zyska już.

— Thibaut de Champaigne, 1239

"Wczytuje się w metafizykę
wiedząc,że mosty są zerwane
i że umarłe pole
rozciąga się jałowe,czyste,bez możliwości
odkupienia. W ciszy"

-J.E. Cirlot "Listo o moich sprawach"

Rzeczy piękne są trudne.
Mylące wieści z frontu. Cóż.
A ja nabieram przekonania, że metafizyka egzystencjalna porusza jednak wiele rzeczy niekoniecznych pomijając milczeniem konieczne.
Lecz spokojnie...

"Istnieje w poznaniu potocznym -znaczy być obecnym. Nie wnikamy w naturę tego istnienia. Nie pytamy co tak naprawdę znaczy, że coś istnieje.

W języku nauk przyrodniczych używa się słowa istnienie w sposób analogiczny -dochodzi jeszcze jeden czynnik -naukowcy pytają się o warunki istnienia czegoś.

Warunki konieczne do spełnienia aby stwierdzić obecność czegoś.

W matematyce istnieją dwa rozróżnienia słowa istnienie. Istnieć to znaczy być czymś niesprzecznym" (notatka)


-Dobrze dobrze, Książę - jak więc uzasadnić coś co jest niesprzeczne ale nieobecne? Jak sie ma to tego nieświadomość głębokiego snu? Wygasa świadomość, jestem ja, a jednak nie jestem obecny jako Ja. Jest istnienie, ale nie ma istnienia czegoś.


środa, 18 czerwca 2008

Symbol Bólu


Południe. Sol vincit. A ja już zdążyłem wstać, dotrzeć do Lasu, wrócić, przespać się, uczynić się wiedzącym (z lekka) i wspomnieć wczorajszy sen.
Śniło mi się bowiem Siedem.
Jako rzecze Cirlot :

"Porządek kompletny, okres, cykl. Połączenie trójni z czwórnią, stąd przypisuje mu się wyjątkową wartość. Odpowiada siedmiu kierunkom przestrzeni (...) Odpowiada siedmioramiennej gwieździe, połączeniu kwadratu z trójkątem -poprzez nałożenie tego ostatniego (nieba na ziemi) lub wpisanie go w kwadrat. Podstawowa skala dźwięków, kolorów, sfer planetarnych. Liczba planet i ich bóstw, grzechów głównych i ich przeciwieństw. Odpowiada trójwymiarowemu krzyżowi. Symbol bólu."

Tak. Dokładnie za sześć godzin pełnia Księżyca. Wczoraj mnie zapytano, czy raczej zwrócono moją uwagę na Księżyc. Myślę teraz o siedmiu planetach, o Asyryjskiej obserwacji nieba, o Nibiru i Armii Tiamat...

* -Las - tzn. Szkoła Perypatetycka (aby zdobyć wiedzę trzeba odbyć spacer przez las)

Inne źródła podają jakoby była to Akademia Platońska jako że Akademie ową charakteryzuje "położenie w pobliżu miasta nad rzeką, w lesie, przy grobie bohatera" -czyżby chodziło o Uniwersytet Koło Samej Warszawy w Lesie Bielańskim nad Wisłą przy grobie Staszica?

wtorek, 17 czerwca 2008

Radosna Twórczość Przedegzaminowa

(Bardzo niewyraźne, ale jeśli ktoś doczyta i uczył się... To pojmie głęboki sens tegoż o jakże przewrotnego rysunku sporządzonego przez jednego ze studentów w przedegzaminowym stresie popod drzwiami za którymi czaił się Wielki Egzaminator.)

Refleksja przedegzaminowa


Bestia czai się wszędzie. Jeśli nie dopadnie Cię czytelniku w błędach prowadzących do wszelkich herezyj, to padniesz jej ofiarą choćby i w szatni.

"Tu jest [potrzebna] mądrość. Kto ma rozum, niech liczbę Bestii przeliczy:
liczba to bowiem człowieka.

A liczba jego: sześćset sześćdziesiąt sześć" -J 13,18

Ponadto z ratunkiem pośpieszyła wyszukiwarka kojarzeń -wikipedia- toteż dowiedziałem się iż istnieje coś takiego jak heksakosjoiheksekontaheksafobia (sic) , mianowicie -strach przed liczbą "666"


niedziela, 15 czerwca 2008

Jan Szkot


Pół sen i Tatarkiewicz opowiadający o Eriugenie.
Czas skompletować fakty, i odczuć o co tak naprawdę chodzi. Czuję celtycki wiatr i zrozumienie, że nawet spojrzenie na Boga zatacza krąg w historii.
Levinas twierdził, że ludy przedhistoryczne, wyznające bezosobowego Boga żyją jakoby w przed poznaniu -to jednak jeden z wielu elementów które muszą stawać się całością.
To chyba dobrze wskazuje Jan Szkot stykając średniowiecze ze starożytnością dwóch kultur -greckiej i celtyckiej.
Trochę światła i trzeba wrócić do Scholastyki -egzamin się sam nie zda.