sobota, 28 sierpnia 2010

Patrzeć tam, gdzie patrzy Nauczyciel...

Gdy jesteśmy wciąż przy zadawaniu pytań, odpowiedzieć mogę, czym dla mnie jako chrześcijanina jest medytacja.
Niczym szczególnym. Nie sądzę, aby miała różnić się czymś istotowym od medytacji jakiejkolwiek religii czy ruchu. Nie ma też niczego z mistyki. Dlaczego więc mówię - "dla mnie, jako dla chrześcijanina"? -w doświadczeniu źródłowym nie ma miejsca na rozróżnianie, nie ma mnie, a więc medytacja nie jest niczym szczególnym, nie jest więc w swej istocie chrześcijańska, ani nie chrześcijańska. Jeśli mówię w ten sposób, to jedynie z powodu punktu dojścia. Ponieważ w Chrześcijaństwie ta forma modlitwy nie cieszy się popularnością ani też szczególnym zainteresowaniem. Dzieje się tak z wielką szkodą, ponieważ metoda dojścia, teoretyczne spojrzenie stworzone w ramach Chrześcijaństwa odkrywa przed medytującym kilka innych aspektów praktyki których o wiele trudniej doszukać się w Zen lub w ogóle w medytacji buddyjskiej. Myślę, że zainteresowanie mistycyzmem Chrześcijańskim pozwala buddystom na odmienne spojrzenie na te samo źródłowe doświadczenie. Tak samo jak spotkanie medytacji chrześcijańskiej z nauczaniem Zen przyniosło wiele korzyści duchowych dla Chrześcijan.
Osobiście medytacja moja posiada wiele cech Zen. Wiele też z nauczania autora "Obłoku Niewiedzy". Nauczyciel ogołocił samego siebie przyjmując postać sługi. W medytacji wygaszam umysł, pozostawiając go w absolutnej pustce. Tylko w takim stanie, gdy wszystko co jest subiektywną fikcją nie wchodzi w pole "widzenia" można zobaczyć rzeczy takimi jakie są. Budda powiadał : "Mam oko dharmy" . Celem mojej medytacji jest zyskanie oczu Chrystusa. Medytować znaczy - patrzeć tam gdzie patrzy Nauczyciel, patrzeć tak jak patrzy nauczyciel. Ten który jest Prawdą i Życiem posiada dar prawdziwego widzenia, zdarcia iluzji jaką nakłada pogrążony w sprawach Świata umysł. Dlatego w medytacji powtarza się modlitwę-mantrę "Maranatha!" - Przyjdź Panie! Aż ustąpią zasłony "ja" i będziesz mógł wejść przekazując naukę z serca do serca -kochać bowiem to znaczy patrzeć w tę samą stronę.