Kolejne podniesienie. Stan prawdziwego szczęścia wiążę się ze stanem dziwnej pustki. Jest wtedy życie tańcem, przechodzeniem od rzeczy do rzeczy nie rozróżniając klęsk od sukcesów. Ekstatycznym pojmowaniem i syceniem się przepływem jako takim. Uśmiech zrozumienia dla otoczenia i siebie. Nieprzywiązywanie się daje rozkosz ale i nic nie daje. Życie przemienia się w grę, poważną śmiertelną zabawę, boską ekstatyczną komedię. (Vide: "Carmina Burana") Chcenie jest nie chceniem. Gdy będziemy umieli patrzeć na świat, tak jak się patrzy na książkę, będziemy mogli osiągnąć zrozumienie tej gry.
Patrzę więc na siebie i czuję wewnątrz tej powłoki rozumienia potężną monadę. Wiem, że nie tylko i tak, ale i ja i ty nie jesteśmy innością.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz